Czerniachowski: początek końca?

2015-04-25 10:53:47(ost. akt: 2015-04-25 12:04:55)

Autor zdjęcia: Aleksandra Jakimczuk

Burmistrz Pieniężna Kazimierz Kiejdo wystąpił do starosty braniewskiego o pozwolenie na rozbiórkę pomnika sowieckiego gen. Czerniachowskiego. Starostwo ma podjąć decyzję do końca maja.
Pismo burmistrza to konsekwencja uchwały radnych z Pieniężna, którzy w styczniu 2014 roku zagłosowali za usunięciem postawionego w latach 70tych pomnika. Czym zapisał się generał Czerniachowski w historii Polski?

W lipcu 1944 roku dowodził 3. Frontem Białoruskim. 17 lipca 1944 roku wspólnie z generałem Sierowem z NKWD zaprosił na rozmowy dowództwo wileńskiej AK z komendantem płk. Aleksandra Krzyżanowskiego „Wilkiem”. Wszystkich polskich oficerów aresztowano. Potem to samo zrobiono z dowódcami oddziałów partyzanckich. Rozbrojono też 8 tysięcy żołnierzy AK. Część z nich zginęła, a wielu zostało zesłanych do łagrów lub przymusowo wcielonych do Armii Czerwonej.

Takie to zasługi wobec Polski miał generał Czerniachowski, kiedy w lutym 1945 roku zginął pod Pieniężnem. Rosyjscy komuniści ostatecznie zdecydowali, że Czerniachowski zostanie bohaterem litewskim a nie polskim. Pochowali go w Wilnie, a w 1950 roku postawili mu stosowany pomnik. Litwini po odzyskaniu niepodległości nie cackali się specjalnie z pamięcią po sowieckim generale.

W 1993 roku, szczątki Czerniachowskiego i pomnik odesłano do Rosji. Szczątki generała spoczęły w Moskwie, a pomnik trafił na jeden z placów w rosyjskim Woroneżu.

Pomnik nie ma w Polsce zbyt wielu obrońców. Pomnik nie ma w Polsce zbyt wielu obrońców. Jednym z nich jest poseł Tadeusz Iwiński z SLD. W sprawie pomnika w 2014 złożył nawet interpelację poselską, gdzie nazwał decyzję radnych z Pieniężna "nader kontrowersyjną.

Przypomnijmy na koniec, że w środę (22.04.2015) dwóch mężczyzn skuło napis na pomniku. Zostali zatrzymani, a potem wypuszczeni przez policję.


Nasze Narody od wieków łączą więzi przyjaźni i współpracy. Na przestrzeni dziejów owocowały one rozwojem społecznym, gospodarczym i kulturowym obu nacji.
(...).


Zgromadzona dokumentacja jednoznacznie ukazuje osobę i rolę generała Czerniachowskiego z odmiennego od powszechnie przyjętego w Federacji Rosyjskiej punktu widzenia. Odzwierciedla negatywną rolę działań wojennych radzieckiego dowódcy skierowanych przeciw Polakom.

Karty historii bezspornie obciążają jego postać odpowiedzialnością za rozbrojenie i aresztowanie pułkownika Aleksandra Krzyżanowskiego,
ps. „Wilk” – dowódcy oddziałów Armii Krajowej Okręgów Wileńskiego i Nowogródzkiego, w konsekwencji powodując rozbrojenie i likwidację
polskich formacji wojskowych na terenie Wileńszczyzny. Meldunki radzieckie wskazują, że rozbrojono ogółem około 8 000 oficerów i żołnierzy Armii Krajowej. Wielu z polskich żołnierzy przymusowo wcielono do Armii Czerwonej, innych natomiast zesłano do łagrów.

Opinia Instytutu Pamięci Narodowej wskazuje, że był to jeden z elementów planu sowietyzacji i politycznego podporządkowania terenów zajmowanych przez Armię Czerwoną.
(...)
Chcemy zagwarantować, że podjęcie przedmiotowej decyzji, nie jest wymierzone w żadną nację.

Zaręczamy, że jako wspólnota samorządowa kultywujemy pamięć wszystkich poległych, spoczywających na naszej ziemi. Miejsce pochówku 166 żołnierzy radzieckich znajdujące się w Pieniężnie otoczone jest należytą opieką i szacunkiem.

Pragniemy zapewnić, że naszym celem jest budowa przyjaznych i konstruktywnych relacji z Rosjanami w oparciu o prawdę i wszystko co łączy nasze narody, nie koncentrując się wyłącznie na bolesnej przeszłości. Jednocześnie wyrażamy nadzieję, że polskie i rosyjskie organy odpowiadające za ostateczne rozstrzygnięcie sprawy w duchu szacunku i dialogu wypracują rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony.
(...)

(fragmenty pisma burmistrz Pieniężna Kazimierza Kiejdo i radnych Rady Miejskiej w Pieniężnie popierający inicjatywę rozebrania pomnika do mera Mamonowa, miasta partnerskiego Pieniężna (marzec 2014).Szanowny Pan
ZALIVATSKY Alex
Burmistrz Mamonowskiego Okręgu Miejskiego
Mieszkańcy Mamonowa:




Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: Melzak

Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. serwat #1932080 | 83.5.*.* 15 lut 2016 10:59

    a kto załatwił Krzyzanowskiego? Nie ROsjanie, a nasze polskie UB, po kilku latach. Drugiemu aresztowanemu oficerowi nic się nie stało, został inżynierem w PRL. WIec po co eksponować aresztowanie tych oficerów jako najgorszą zbrodnie Czerniachowskiego.....

    odpowiedz na ten komentarz

  2. z okolic #1724023 | 83.25.*.* 28 kwi 2015 13:46

    Wstyd mi za tych, którzy twierdzą, że "tyle lat stał -to niech dalej stoi", za tych którym to "nie przeszkadza". Czy trzeba Wam wymordować rodzinę, żebyście uznali kogoś za mordercę?! Zgwałcić nieletnie córki, wnuczki na oczach bezbronnych rodziców?! Kiedy zacznie Wam przeszkadzać zbrodniarz?! W Polsce wstyd się przyznać, że mamy takie "obojętne" - pisząc bardzo delikatnie - społeczeństwo lokalne.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Miras #1723716 | 83.9.*.* 28 kwi 2015 07:42

      Armia Czerwona kradła na potęgę, miała specjalne jednostki do kierowania akcją zawłaszczania mienia. Od sierpnia 1945 r. mają się zrzec roszczeń do mienia poniemieckiego na polskich ziemiach, lecz w praktyce nadal wywożą, co popadnie. - Wszędzie tam, gdzie się znajdą czerwonoarmiści, sieją spustoszenie. Wywożą całe fabryki, z zakładów remontowych parowozów w Oleśnicy wywożą 4835 ton maszyn. Zdejmują z wież kościelnych zegary. Krąży wówczas dowcip o żołnierzu radzieckim, który uginając się pod ciężkim zegarem, powiedział „Ciężkie czasy”. Ze Śląska i Pomorza wywożą 866 kilometrów wąskotorowych linii kolejowych. We Wrocławiu Armia Czerwona każe opróżniać zamieszkane już częściowo przez Polaków dzielnice, żeby nikt im nie przeszkadzał w kradzieży. Łupią nie tylko Ziemie Odzyskane, biorą wszystko, co im wpadnie w ręce, także np. w Łodzi i Poznaniu. Jeśli nie mogą czegoś ukraść, niszczą to. Ocalałą w czasie wojny Iławę puszczają z dymem 20 kwietnia 1945 r., w rocznicę urodzin Hitlera. W Legnicy palą zabytkowe centrum w dniu zakończenia wojny. Na szabrze dorabiają też polscy urzędnicy, wyżsi oficerowie Wojska Polskiego i UB, wysyłani na Ziemie Odzyskane dla utrzymania porządku. Plac Grunwaldzki we Wrocławiu był najsłynniejszym szaberplacem Ziem Odzyskanych.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. masa #1723421 | 81.15.*.* 27 kwi 2015 19:32

        Spakować na stara i na grzechotki zawieść natychmiast

        odpowiedz na ten komentarz

      2. Mieszkaniec Pieniężna #1722346 | 83.25.*.* 26 kwi 2015 10:30

        Za zgodą mieszkańców miasta ówczesnej nazwy MEKZACK dziś Pieniężno w tamtym okresie wystawiono pomnik uczestnikom I-wszej wojny światowej w której polegli synowie mieszkańców tego miasta było ich sześciu. W latach 70-tych komuniści zniszczyli piękny pomnik stojący w okolicach elektrowni wodnej dziś widoczny jeszcze fundament. Rozebrany pomnik i jego materiał posłużył komunistom do wzniesienia pomnika Czerniachowskiemu, Z wiadomych i pewnych źródeł świadków żyjących na terenie Niemiec generał zginął na moście między Dębinami a Płoskinią od kuli własnych żołnierzy jadąc po pijanemu z wizytacji wojsk frontu Dobre Miasto - Morąg - Miłakowo - Godkowo - Młynary - Płoskinia- Pieniężno poruszał się zdobytym niemieckim wozem bojowym został wzięty za przeciwnika. bełkotliwy głos pijaka nie został rozpoznany dlatego został sprzątnięty jako wróg. Następnego dnia samoloty CCCP zbombardowały most i okolice. żołnierze z frontu nigdy nie przyznali się do sprzątnięcia generała skoro mówią o okolicach Pieniężna. Nigdy też nie podano ,że podczas wojny w okolicach Młynar zatruło się alkoholem skażonym trucizną pozostałego w przydrożnej restauracji w Młynarskiej Woli. około 500- żołnierzy poległo nie od kul . Z tego miejsca świadek Niemiecki przedstawiał i opowiadał o poległych pochowanych nad rzeką. Później we wczesnych latach 50- tych ekshumowanych do Braniewa. Dlaczego kłamstwo góruje nad prawdą, dlaczego żaden żołnierz CCCP nie został pochowany na cmentarzu w Pieniężnie jest to cmentarz żydowski to kolejny fałsz komunistów. Kiedy wszyscy dowiedzą się prawdy o miejscu walk i pochówkach żołnierzy oraz ich przyczynach zgonów wcale nie od kul a z głupoty , chaosu i ciemnoty.

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (14)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5