Sowiecki generał Czerniachowski: do klatki albo za kratki

2014-09-03 10:00:38(ost. akt: 2014-09-03 10:04:01)

Autor zdjęcia: Jan Melzak

Nie możemy rozebrać pomnika kata AK bez zgody Rosjan. To wsadźmy go symbolicznie do więzienia. Opakujmy pomnik sowieckiego generała Czerniachowskiego kratami albo klatką dla niebezpiecznych przestępców. I dołączmy tabliczkę: Ten pomnik wznieśli komuniści ku chwale kata wileńskiej AK. Kraty postawiła Rzeczpospolita. Żeby nikt nie miał wątpliwości, kto w 1944 roku na wileńszczyznie był katem, a kto ofiarą.
Przypomnijmy czym "zasłużył" się Polsce generał Czerniachowski. W lipcu 1944 roku dowodził 3. Frontem Białoruskim, którego żołnierze walczyli z Wehrmachtem na wileńszczyznie. 17 lipca wspólnie z generałem Sierowem z NKWD zaprosił na rozmowy dowództwo wileńskiej AK z komendantem płk. Aleksandra Krzyżanowskiego „Wilkiem”. Wszystkich polskich oficerów aresztowano. Potem to samo zrobiono z dowódcami oddziałów partyzanckich. Rozbrojono też 8 tysięcy żołnierzy AK. Część z nich zginęła, a wielu zostało zesłanych do łagrów lub przymusowo wcielonych do Armii Czerwonej.

Takie to zasługi wobec Polski miał generał Czerniachowski, kiedy w lutym 1945 roku 1945 roku zginął pod Pieniężnem.

Rosyjscy komuniści ostatecznie zdecydowali, że Czerniachowski zostanie bohaterem litewskim a nie polskim. Pochowali go w Wilnie, a w 1950 roku postawili mu stosowany pomnik. Litwini po odzyskaniu niepodległości nie cackali się specjalnie z pamięcia po sowieckim generale.

W 1993 roku, szczątki Czerniachowskiego i pomnik odesłano do Rosji. Szczątki generała spoczęły w Moskwie, a pomnik trafił na jeden z placów w rosyjskim Woroneżu,

Na początku 2014 roku burmistrz i radni z Pieniężna próbowali usunąć pomnik. Nie udało sie to jednak. Okazało się bowiem, że pomnik kata wileńskiej AK można rozebrać tylko, jeżeli zgodzą się na to Rosjanie. Tak stanowi polsko-rosyjska umowa z 1994 r. o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji.

I wokół pomnika zapadła cisza. Zatem, skoro nie możemy go usunąć bez zgody Rosjan, to zróbmy coś innego. Wsadźmy pomnik generała Czerniachowskiego symbolicznie do więzienia. Opakujmy pomnik kratami albo klatką dla niebezpiecznych przestępców. I dołączmy tabliczkę: Ten pomnik wznieśli komuniści ku chwale kata wileńskiej AK. Kraty postawiła Rzeczpospolita. Żeby nikt nie miał wątpliwości, kto w 1944 roku na wileńszczyźnie był katem, a kto ofiarą.




Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: Melzak

Komentarze (21) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. A #1477801 | 178.202.*.* 5 wrz 2014 14:48

    Niedlugo Ostprßen bedzie wolne a pomnik zostanie na pamiatkie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. KARLOS #1478599 | 93.105.*.* 6 wrz 2014 16:03

    Myślę że ktoś tą wrzutę celowo podsunął. Przed nami wybory samorządowe. W Pieniężnie nie będą mówić o bezrobociu, biedzie beznadziei . Zdominuje problem kawałka betonu w obszczanych zaroślach. Kto z kandydatów głośniej będzie krzyczał - usunąć , ten liczy że wygra. A biedota? oni to kupią.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. xxx #1475778 | 83.11.*.* 3 wrz 2014 12:01

    ludzie czy Wy nie macie innych problemow tylko takimi glupotami sie zajmujecie?!? pomnik stal tyle lat i nikomu do tej pory nie przeszkadzal i niech sobie dalej stoi. Komus chyba ostro zalezy na zagospodarowaniu dzialki na ktorej stoi pomnik....

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  4. bolo #1478050 | 31.11.*.* 5 wrz 2014 19:36

    to tak jest jak gumofilce biora sie za polityka ,a przyklaskuje im gnojowica.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  5. wr #1476311 | 82.177.*.* 3 wrz 2014 23:07

    Ten generał był Ukraińcem, a jedna ze szkół wojskowych na Ukrainie nosi jego imię. Czy to nie paradoks historii w obecnej sytuacji w jego ojczyźnie, że najwięcej krzyku o ten "pomnik" robią "bracia" Rosjanie. Inna sprawa, że niepotrzebnie podgrzewana jest atmosfera wokół tematu...

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (21)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5